top of page

Kremlowskie media: zamknięta elektrownia jądrowa na Litwie stanowi większe zagrożenie niż czynna BEJ

Wśród narracji prokremlowskich mediów w kwietniu zauważalne było zwiększenie skali dezinformacji na temat rzekomej nieracjonalności wycofania się państw bałtyckich z sieci energetycznej BRELL. Również w tym miesiącu zaobserwowano wzrost komunikatów o słabości Litwy, która nie jest w stanie przeciwstawić się naciskom Unii Europejskiej odnośnie zamknięcia „bezpiecznej i opłacalnej” elektrowni atomowej Ignalina wraz z jednoczesnym „niepowodzeniem” w budowie nowych elektrowni w Wisaginii. Równolegle z tymi przekazami pojawiła się nowa narracja, aktywnie rozpowszechniana przez wrogie media, które głosiły, że zamknięta elektrownia w Ignalinie może doprowadzić do katastrofy ekologicznej w całym regionie.


Niniejsza analiza została przeprowadzona przy współudziale litewskiego MSZ.


Prokremlowskie media kontynuowały już wcześniejsze narracje o nieracjonalnym ekonomicznie stanowisku Litwy wobec Białoruskiej Elektrowni Jądrowej (BEJ). W kwietniu 2021 r. liczba dezinformacji dotyczącej litewskiego stanowiska wobec BEJ wyniosła 176 artykułów (40,09% z 439 zbadanych dotyczących BEJ). Jest to znaczny spadek w porównaniu ze statystykami z marca (266, tj. 44,04% z 604 zbadanych).

Rozkład według typów informacji, kwiecień 2021 r.
Rozkład według typów informacji, kwiecień 2021 r.

W kwietniu 2021 roku zaobserwowano kilka okresów wzrostu dezinformacji na temat stanowiska Litwy wobec BEJ.


Pierwszy wzrost liczby szkodliwych artykułów został zidentyfikowany 13 kwietnia. Jak wykazała analiza, wynikało to z prowadzonej w litewskim parlamencie dyskusji nad wprowadzeniem ustawy o obowiązkowej kontroli przedsiębiorstw uczestniczących w działalności obiektów ważnych dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego. Ustawa ta ograniczyłaby działalność na rynku litewskim tych przedsiębiorstw, które potencjalnie mogą być szkodliwe dla interesów narodowych. Różne strony internetowe, takie jak Sputnik, cytowały kontrowersyjną wypowiedź jednego z litewskich posłów, który zaproponował, aby „pozbyć się nadwrażliwości na niektóre kwestie i nie traktować zwykłych rur jako zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego”.

Dzienna dynamika szkodliwych informacji, marzec-kwiecień 2021 r.
Dzienna dynamika szkodliwych informacji, marzec-kwiecień 2021 r.

Drugim impulsem, który wywołał poruszenie w prokremlowskich mediach, był rzekomy atak hakerski na oficjalną stronę elektrowni jądrowej w Ostrowcu. Do włamania doszło w przeddzień 30. rocznicy katastrofy jądrowej w Czarnobylu, co mogło być przyczyną incydentu. Część prokremlowskich mediów, takich jak RT, Ria.ru, Rambler.ru, Vesti.ru, Gazeta.ru, zamieściła jedynie krótką wiadomość o incydencie, stwierdzając, że doszło do ataku hakerskiego, a zamieszczone informacje są fałszywe. Dodatkowo kilka dni później pojawiła się informacja, że hakerzy, którzy rzekomo dopuścili się incydentu, operowali z Litwy.


Równocześnie niektóre strony internetowe, które po wyborach prezydenckich na Białorusi zajęły krytyczne stanowisko wobec Alaksandra Łukaszenki (np. Mk.ru, Rbc.ru czy Lenta.ru), podały bardziej rozbudowaną narrację: według tych źródeł w elektrowni dochodzi do licznych incydentów w zakresie bezpieczeństwa, które nie są ujawniane opinii publicznej, a pracownicy obawiają się, że w każdej chwili może dojść do tragedii, podobnie jak miało to miejsce w Czarnobylu. Ponadto mówi się o pośpiechu w uruchamianiu elektrowni, bez wykazania należytej dbałości o kwestie bezpieczeństwa jądrowego. Pierwszymi osobami, które ucierpią w wyniku potencjalnego wypadku, będą sami pracownicy Białoruskiej Elektrowni Jądrowej.

Dzienna dynamika według narracji, kwiecień 2021 r.
Dzienna dynamika według narracji, kwiecień 2021 r.

W dniu rocznicy katastrofy w Czarnobylu na facebookowym profilu prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy pojawił się komunikat, w którym głowa państwa wyraziła zaniepokojenie tym, iż świat nie wyciągnął lekcji z tragedii na Ukrainie, ponieważ białoruska elektrownia atomowa powstaje zaledwie 40 km od Wilna, a projekt przebiega bez przestrzegania międzynarodowych konwencji bezpieczeństwa jądrowego. Ria.ru, Izvestia.ru, Regnum.ru i inne portale informacyjne przedstawiły tę wypowiedź jako celowe działanie, określone na sianie paniki, ponieważ wyszukiwanie podobieństw między elektrownią w Czarnobylu a BEJ jest nieuzasadnione. Źródła twierdziły też, że elektrownia jądrowa w Ostrowcu spełnia wszystkie międzynarodowe standardy bezpieczeństwa.

Narracje i subnarracje według liczby wzmianek, kwiecień 2021 r.
Narracje i subnarracje według liczby wzmianek, kwiecień 2021 r.

Warto zauważyć, że tego samego dnia w państwowej telewizji Belarus-1wyemitowano reportaż dyskredytujący stanowisko Litwy, nazywając je „wyłącznie politycznym”. Stwierdzono m.in., iż „Wilno nieustannie atakuje białoruską elektrownię atomową” i że „rozpoczęto przeciwko niej całą kampanię informacyjną”. Co więcej, jako realne zagrożenie dla bezpieczeństwa regionu podano nieczynną Ignalińską Elektrownię Jądrową na Litwie:

Zagrożenie radioaktywne może pojawić się blisko naszej granicy, jeśli Litwa nie zapewni bezpieczeństwa swojej zlikwidowanej Ignalińskiej Elektrowni Atomowej i składowiska odpadów 4 km od granicy z Białorusią. Obawy te nie są bezpodstawne. Podczas gdy oficjalne Wilno potępia wnioski MAEA [Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej], z których wynika, że nasza elektrownia jądrowa jest bezpieczna, w Ignalinie doszło do kilku naruszeń bezpieczeństwa. W 2019 roku ogłoszono wyniki inspekcji w litewskiej elektrowni. Stwierdzono 10 naruszeń norm technologicznych, z czego tylko dwa zostały zakwalifikowane jako drobne.

Cytat te w wymowny sposób ujawnia stanowisko białoruskich władz, które wykorzystują obraźliwą retorykę, aby zasłonić własną niekompetencję i problemy związane z BEJ.


Trzeci wzrost liczby dezinformacyjnych artykułów odnotowano 28 kwietnia, kiedy rząd białoruski opublikował wiadomość, że przedstawiciele Litwy odmówili udziału w przesłuchaniach publicznych przed wydaniem licencji na eksploatację pierwszego bloku energetycznego elektrowni w Ostrowcu. Informację tę natychmiast podchwyciły różne prokremlowskie portale medialne, takie jak EADaily.ru, Sputniknews.ru, Rubaltic, przypominając przy okazji rzekomo prowadzoną przez Litwę kampanię dezinformacyjną przeciwko Białorusi. Dodawano też, że Wilno bezpodstawnie sprzeciwia się budowie BEJ, chociaż większość ekspertów ds. bezpieczeństwa jądrowego potwierdziła jej bezpieczeństwo.


W ciągu kilku ostatnich miesięcy nasilała się też retoryka dotycząca litewskich projektów jądrowych. Z jednej strony podkreślano, że Litwa sprzeciwia się budowie białoruskiej elektrowni jądrowej z zazdrości. Argumentowano, że Wilno nie było w stanie wytrzymać presji Unii Europejskiej, która pochopnie nakazała zamknięcie starej, ale bezpiecznej elektrowni jądrowej w Ignalinie, zbudowanej jeszcze w czasach ZSRR. Twierdzono także, że Litwa rzekomo nie znalazła inwestorów do realizacji nowego projektu – elektrowni jądrowej w Wisaginii. Z drugiej strony, prokremlowskie media powtarzały, że likwidacja elektrowni w Ignalinie nie była wystarczająco przejrzysta, przez co obiekt rzekomo nie spełnia norm bezpieczeństwa i ma stwarzać większy problem ekologiczny niż BEJ.

Narracje i subnarracje według potencjalnego zasięgu, kwiecień 2021 r.
Narracje i subnarracje według potencjalnego zasięgu, kwiecień 2021 r.
Rozkład szkodliwych treści według źródeł, kwiecień 2021 r.
Rozkład szkodliwych treści według źródeł, kwiecień 2021 r.

Z analizy wynika, że największa ilość dezinformacyjnych artykułów została opublikowana przez prokremlowskie media. Spośród 176 artykułów, w których zidentyfikowano fałszywe i wprowadzające w błąd treści, 79,5% było napisanych w języku rosyjskim, a 20,5% w litewskim (w porównaniu do odpowiednio 80,6% i 19,4% w marcu). Sputniknews.ru, sputniknews.lt i baltnews.lt opublikowały najwięcej artykułów zawierających dezinformację na temat stanowiska Litwy w sprawie BEJ (odpowiednio 13,1%, 9,7% i 6,8% artykułów).


Rozkład szkodliwych treści według potencjalnego zasięgu, kwiecień 2021 r.
Rozkład szkodliwych treści według potencjalnego zasięgu, kwiecień 2021 r.

W kwietniu ria.ru, rambler.ru i riafan.ru zdobyły łącznie około 45% potencjalnego zasięgu artykułów zawierających szkodliwe treści dotyczące stanowiska Litwy w sprawie BEJ (odpowiednio 21,5%, 15,3% i 8% artykułów).









bottom of page